Idealny, najlepiej bezobsługowy, odżelaziacz to...
Istnieje taki? Kto już w jakimś stopniu poznał temat odżelaziania wody wie, że
takiego filtra nie ma. Może dla określonej wody, warunków dobiera się optymalne
rozwiązanie, ale i tak zapewne wymaga ono odpowiedniej eksploatacji,
konserwacji. Oczywiście automatyka to jedno, ale nawet w domu nie można
zainstalować odżelaziacza i o nim zapomnieć.
Tym razem szybki przegląd odżelaziaczy, od
najprostszego (właściwie uzupełniającego lub prowizorycznego lub jeśli nie ma
innych możliwości) - narurowego rozwiązania do największego (to filtry otwarte,
grawitacyjne).
1. Filtr narurowy - najmniejsza wydajność, przy wysokim stężeniu żelaza
konieczna częsta wymiana wkładów, niski koszt inwestycji, bardzo wysoki
eksploatacji. Rozwiązanie raczej do domku letniskowego.
2. Odżelaziacz domowy, automatyczny, w zależności od jakości wody ze złożem Greensand Plus, Birm - zawsze musi być dopasowany do jakości wody, warunków montażowych, oczekiwań użytkowników wody.
3. Przy niewielkim przekroczeniu maksymalnej zawartości żelaza i manganu, podwyższonej twardości można zastosować standardowy zmiękczacz (przeczytaj:
Odżelazianie przez zmiękczanie) lub filtr wielofunkcyjny ze złożem Crystal-Right.
5. Jeśli potrzebna jest większa wydajność, np. dla budynku wielorodzinnego często łączy się równolegle klika zbiorników filtracyjnych.
6. Na dużych stacjach oczyszczania wody pracują odżelaziacze w tzw. halach filtrów. Mogą to być zbiorniki cisnioeniowe lub otwart, grawitacyjne.
Na zdjęciu SUW "Modłowa" hala
filtrów - http://www.pwik.boleslawiec.pl
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Nie spamuj, proszę.