poniedziałek, 19 stycznia 2015

Odżelazianie wody w domu - cz. 1




     Domowe filtry wody niewątpliwie mają wiele wspólnego z urządzeniami, które pracują na wodociągach, ale jednocześnie ich konstrukcja, obsługa, warunki pracy są dostosowane do miejsca i potrzeb użytkowników. Jedno jest pewne konsument wody w domu nie musi się specjalizować w działaniu odżelaziaczy, nie ma laboratorium, nie musi wiedzieć, jak i kiedy należy płukać filtry. Oczekuje wyniku - czystej wody.
 


     Po ciężkim dniu pracy lub po powrocie z urlopu, wieczorem i rano człowiek chce odkręcić kran i dostać wodę bezbarwną, bezwonną, smaczną. Użytkownicy własnych studni dodają jeszcze, że tanią i lepszą niż wodociągowa, bo płynie tylko do ich domu, a zatem ma niewielkie szanse "zepsuć" się po drodze.
     Z pewnością takie pragnienie zostaje często zaspokojone bez specjalnych nakładów - ktoś wywiercił studnię, podłączył do domu, woda w niej okazał się być wysokiej jakości i tylko obawia się wyłączenia prądu, bo wtedy pompa nie będzie pracowała.
     Takich szczęściarzy jest stosunkowo niewielu. Zwykle z wodą coś trzeba zrobić, warto nawet profilaktycznie dezynfekować. Wiele osób ma wodę z naturalnymi domieszkami - żelazem i manganem, inni twardą, co utrudnia życie codzienne. Zapada więc decyzja - tę wodę trzeba uzdatniać! W tym miejscu zajmiemy się tylko odżelazianiem i w pewien sposób odmanganianiem, bo to procesy ściśle ze sobą związane.
     Czy należy rozpocząć od napowietrzania wody? W warunkach domowych napowietrzanie będzie krótkie i mało skuteczne. Jednak przy dużej zawartości żelaza, czyli powyżej 5000 μg/l (norma dla wody do picia to 200 μg/l ) warto zastosować hydrofor uzbrojony w dyszę rozdeszczającą wodę oraz aspirator, który zasysa powietrze. Taki proces powoduje zwiększenie powierzchni kontaktu wody z powietrzem, a zatem zwiększone utlenienie związków żelaza i manganu. Powstają wówczas kłaczki wodorotlenków, które łatwiej zatrzymać na filtrze. Konsekwencją tego jest oczywiście również zabrudzenie hydroforu.
     Czy w warunkach domowych stosować filtry z wypełnieniem piaskowym, które potem się wpracuje (pokryje tlenkami żelaza i manganu, co jest niezbędne do odżelaziania i odmanganiania)? Z całą pewnością są takie ujęcia, takie właściwości wody, gdzie po napowietrzeniu wody dominuje żelazo utlenione (lub od początku przeważa w wodzie) i w konsekwencji filtr piaskowy znacznie poprawi jakość wody. A z czasem nawet może nawet pozwala na uzyskanie wody normatywnej. Jednak w większości przypadków filtr piaskowy może być traktowany jako dodatkowe urządzenie - pierwszy stopień filtracji. Zdecydowanie w domu sprawdzi się złoże katalityczne, najlepiej w połączeniu wielowarstwowym, np. z hydroantracytem, który stanowi górną, ochronną warstwę.
     Czy w takich filtrach ważna jest prędkość filtracji (pojęcie wytłumaczone w poprzednim wpisie - o klasycznym odżelazianiu)? Zdecydowanie tak. Dlatego przewidując chwilowe zużycie wody dobiera się filtry o odpowiedniej średnicy. Odżelaziacze domowe mają średnicę od 10 cali (ok 25 cm) do 14 cali (ok 36 cm).
     Dalsze wskazówki na temat domowego odżelaziania już wkrótce.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Nie spamuj, proszę.