Domowe filtry wody niewątpliwie mają wiele
wspólnego z urządzeniami, które pracują na wodociągach, ale jednocześnie ich
konstrukcja, obsługa, warunki pracy są dostosowane do miejsca i potrzeb
użytkowników. Jedno jest pewne konsument wody w domu nie musi się specjalizować
w działaniu odżelaziaczy, nie ma laboratorium, nie musi wiedzieć, jak i kiedy
należy płukać filtry. Oczekuje wyniku - czystej wody.
Po ciężkim
dniu pracy lub po powrocie z urlopu, wieczorem i rano człowiek chce odkręcić
kran i dostać wodę bezbarwną, bezwonną, smaczną. Użytkownicy własnych studni
dodają jeszcze, że tanią i lepszą niż wodociągowa, bo płynie tylko do ich domu,
a zatem ma niewielkie szanse "zepsuć" się po drodze.
Z pewnością takie pragnienie zostaje często
zaspokojone bez specjalnych nakładów - ktoś wywiercił studnię, podłączył do
domu, woda w niej okazał się być wysokiej jakości i tylko obawia się wyłączenia
prądu, bo wtedy pompa nie będzie pracowała.
Takich szczęściarzy jest stosunkowo niewielu.
Zwykle z wodą coś trzeba zrobić, warto nawet profilaktycznie dezynfekować.
Wiele osób ma wodę z naturalnymi domieszkami - żelazem i manganem, inni twardą, co utrudnia
życie codzienne. Zapada więc decyzja - tę wodę trzeba uzdatniać! W tym miejscu
zajmiemy się tylko odżelazianiem i w pewien sposób odmanganianiem,
bo to procesy ściśle ze sobą związane.
Czy należy rozpocząć od napowietrzania
wody? W warunkach domowych napowietrzanie będzie krótkie i mało
skuteczne. Jednak przy dużej zawartości żelaza, czyli powyżej 5000 μg/l (norma
dla wody do picia to 200 μg/l ) warto zastosować hydrofor uzbrojony w dyszę
rozdeszczającą wodę oraz aspirator, który zasysa powietrze. Taki proces
powoduje zwiększenie powierzchni kontaktu wody z powietrzem, a zatem zwiększone
utlenienie związków żelaza i manganu. Powstają wówczas kłaczki wodorotlenków,
które łatwiej zatrzymać na filtrze. Konsekwencją tego jest oczywiście również
zabrudzenie hydroforu.
Czy w warunkach domowych stosować filtry
z wypełnieniem piaskowym, które potem się wpracuje (pokryje tlenkami
żelaza i manganu, co jest niezbędne do odżelaziania i odmanganiania)? Z całą
pewnością są takie ujęcia, takie właściwości wody, gdzie po napowietrzeniu wody
dominuje żelazo utlenione (lub od początku przeważa w wodzie) i w konsekwencji
filtr piaskowy znacznie poprawi jakość wody. A z czasem nawet może nawet
pozwala na uzyskanie wody normatywnej. Jednak w większości przypadków filtr piaskowy
może być traktowany jako dodatkowe urządzenie - pierwszy stopień filtracji.
Zdecydowanie w domu sprawdzi się złoże katalityczne, najlepiej
w połączeniu wielowarstwowym, np. z hydroantracytem, który stanowi górną,
ochronną warstwę.
Czy w takich filtrach ważna jest prędkość
filtracji (pojęcie wytłumaczone w poprzednim wpisie - o klasycznym odżelazianiu)?
Zdecydowanie tak. Dlatego przewidując chwilowe zużycie wody dobiera się filtry
o odpowiedniej średnicy. Odżelaziacze domowe mają średnicę od 10 cali (ok 25 cm) do 14 cali (ok 36 cm).
Dalsze wskazówki na temat domowego odżelaziania
już wkrótce.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Nie spamuj, proszę.