piątek, 20 lutego 2015

Picie wody prosto z kranu



     Z całą pewnością z wody wodociągowej należy korzystać, używać jej do picia, kąpieli, prania i w ogóle. Jednak nie zawsze można się obejść bez stacji doczyszczania wody. W przeciwnym wypadku do rur dopłynie coś takiego, co zatrzymywane jest na najprostszych, bo siatkowych filtrach. Mało tego, blokuje takie siatki! Poniżej opisana sytuacja, która zdarzyła się w ubiegłym roku.


     Dwie stacja doczyszczania dla dwóch budynków wielorodzinnych składają się z automatycznie płukanego filtra mechanicznego siatkowego, zmiękczacza, pracującego w układzie duplex, filtra ochronnego oraz lampy bakteriobójczej UV. Po kilku latach pracy stwierdzono, iż ciśnienie wody w kranach gwałtownie spadło. Okazało się, iż siatki w filtrach wyglądają w ten sposób:


.Siatki są oblepione trudną do usunięcia mazią. A przecież jest to woda wodociągowa!
,
     Siatki zostały zdemontowane i poddane gruntownemu czyszczeniu chemicznemu i sprężonym powietrzem. Po czyszczeniu wyglądały tak:




     Zarządcy budynków wezwali równocześnie miejscowe przedsiębiorstwo wodociągowe, aby przepłukało przyłącze wodociągowe. W końcu wody nie dostają za darmo. Płukanie się odbyło, czyste siatki zostały założone.
     Po ok. dwóch tygodniach sprawdzono stan siatek. Oto jak wyglądały:


     Przyczyny nagłego pogorszenia jakości wody upatruje się w tym, iż w ostatnich latach miasto bardzo gwałtowanie się rozwinęło, pod kątem liczby budynków mieszkaniowych. Nowe inwestycje mieszkaniowe wymagają zaopatrzenia w wodę, a ZWiK musi zaspokajać to rosnące zapotrzebowanie. Większe ilości wody przepływające przez te same (istniejące dotychczas) fragmenty wodociągu, powodują zrywanie zanieczyszczeń i osadów, nagromadzonych w rurach przez lata powolnego przepływu. Zrywane zanieczyszczenia zatrzymują się na siatkach filtrów wstępnych. Zatem bez stacji doczyszczania wody mieszkańcy narażeni są na bardzo zanieczyszczoną wodę w swoich kranach.

     To czy pić wodę wodociągową prosto z kranu, bez przegotowania, zależy od tego w którym mieście się mieszka i czy ma się stację doczyszczania wody? Mieszkańcy tych budynków mają to szczęście, i po drobnych przeróbkach, wciąż są chronieni przed "niespodziankami", które niesie woda w ich mieście (w tym przypadku w Nowym Dworze Mazowieckim).

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Nie spamuj, proszę.