To taki ciekawy aspekt żelaza w wodzie, a właściwie tego, co
powstaje z żelaza dzięki wodzie. Chodzi o rudę darniową.
Warto przeczytać interesujący artykuł z
archiwum magazynu Wiedza i życie, autorstwa Mirosława
Rutkowskiego, właśnie pod tytułem Żelazne łąki.
A oto fragment:
Złoża te powstały niedawno - w
okresach ocieplenia między kolejnymi zlodowaceniami. Było wtedy wilgotno, a
woda jest niezbędna do utworzenia rudy. Przepływając przez osady zawierające
związki żelaza, rozpuszcza je. Żelazo przechodzi do roztworu i jest unoszone
dalej, aż zmieniające się warunki zewnętrzne spowodują jego wytrącenie w
postaci bardzo drobnej zawiesiny tlenków i wodorotlenków. Woda transportuje
delikatną zawiesinę, dopóki nie trafi w spokojne miejsce, gdzie może ona opaść.
Może to być podmokła łąka lub inne miejsce, gdzie gromadzi się stagnująca woda
bagno, staw, podgórskie torfowisko. W miarę upływu czasu żelazisty osad ulega
kolejnym przeobrażeniom. Traci wodę i staje się coraz bardziej zbity i twardy -
mówiąc potocznie, kamienieje, a naukowo - ulega lityfikacji. Powstaje ruda
żelaza.
Całość można znaleźć na stronie:
http://archiwum.wiz.pl/2001/01050500.asp
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Nie spamuj, proszę.